Czy moje dziecko je właściwe rzeczy? Czy robie wszystko co w mojej mocy dla jego zdrowia? Nękają Was czasem takie pytania? Bo mnie dość często i dlatego szukam różnych rozwiązań.
Jak można produktywnie spędzić niedzielny poranek? Na szkoleniu z zakresu żywienia dzieci. (Uwielbiam niedzielne szkolenia) Dziecko to przyszłość narodu (który pozwana na GMO i inne świństwa w żywności). Jako matka chce dać swojemu szkrabkowi wszystko co najlepsze.. Hmm.. Tylko co w dzisiejszych czasach jest najlepsze dla dziecka do jedzenia? Nie wiem, więc trzeba udać się do kogoś kto to wie 🙂
Tak zastanawiałam się gdzie się udać?! Aż na Facebooku trafiłam (przyciągnęłam sobie) na szkolenie z żywienia dzieci prowadzone przez Radosława Podrucznego. Weszłam w treść wydarzenia i od razu zrobiłam przelew 🙂 Wiecie czasem dobrze działać pod wpływem impulsu, bo to była jedna z lepszych decyzji jakie mogłam podjąć dla przyszłości swojego dziecka. Ale do sedna!
Radek przekazał w trakcie szkolenia dużą ilość wiedzy w bardzo przystępny i prosty do zrozumienia (oraz wcielenia w życie) sposób. Każdą informacje przedatawiał w obrazowy sposób i do tego obalał mity, które massmedia podają jako fakty! Ważna infomacja, która wywołała u mnie uśmiech to temat BLW (Baby Led Weaning – więcej o nim już niedługo). Pokrótce jest to metoda nauki nowych pokarmów w trakcie rozszerzania diety. Tymkowi rozszerzałam tą metodą dietę stąd radość wewnętrzna, że jednak to był dobry wybór 🙂 Po czym słyszę o istocie suplementacji i korzyściach nie tylko dla małego człowieka ale i dorosłego. Czas nadszedł na budowanie odporności u dziecka. I tu (mój osobisty szok!) pierwszy raz nie będąc na szkoleniu związanym w żaden sposób z tematami okoołoporodowymi usłyszałam o dobrodziejstwach płynących z porodu siłami natury oraz karmienia piersią. Dla mnie oznaczało to, że ma jednak najświeższe informacje i warto było zainwestować w to szkolenie. 🙂
Ale to nie było wszystko NAPRAWDĘ, bo z informacji i skryptu od Radka mogę napisać i pięć artykułów. Tylko po co? Skoro ekspert w tej dziedzinie przekazuje wiedze na żywo. Uwierzcie mi na słowo, każdy słyszy i zapamiętuje coś innego, bo mamy różne poglądy i dowiadczenia. I bardzo dobrze przynajmniej każdy patrzy na świat swoimi oczami 🙂
Zapraszam na stronę Radka www.wymarzonasylwetka.pl oraz do komentowania 🙂
Polecam przeczytać artykuł Krok dalej w macieżyństwie i kilka słów o nas.
Pozdrawiam,
Anka 🙂
Sama chętnie bym się przeszła na takie szkolenie 🙂
oj wierze, że edukacja z zakresu żywienia to ostatnio podstawa. 🙂 Polecam szukać na Facebooku tam można znaleźć najwięcej ofert 🙂
Co do BLW i karmienia piersią, powinien Ci się spodobać ten artykuł! Sama zobacz 🙂 http://aurelio.pl/co-moze-jesc-dziecko-metoda-blw/
Właśnie czytam 🙂 Karmię piersią już 2,5 roku a BLW to najlepszy fundament do zdrowego odżywiania 😀
Podstawa to dawać dobry przykład. Jeśli rodzice jedzą zdrowo, dziecko na pewno też polubi takie jedzenie.
Dokładnie. Tylko ilu znasz zdrowo odżywiających się rodziców? Szkoda, że o zdrowym żywieniu nie ma w szkole… Ale cóż ważne, że są ludzie, którzy dzielą się swoją wiedzą i podsuwają dobre rozwiązania 😀
Ja uważam, ze nie ma potrzeby płacić za wiedze, ktora jest latwo dostepna. Wiele osob wlasnie tak dziala naciagajac na koszta. Nakpier sie naczytaja, pozniej opracuja i sprzedają. Wiedze w zakresach Blw czy Kp/kpi mozna dostac nawet na grupach na fb. Tam rowniez udzielaja sie specjalisci, ktorych latwo mozna sprawdzic.
Zgadza się, że jest wielu naciągaczy. Jeśli chodzi o Radka to inwestycja 60 zł była zaniżona za informacje związane z bilansem diety i obalaniem mitów. Co do BLW to temat znam od 3 lat i cały czas doświadczam do w domu 🙂 A co do karmienia piersią to też mam już jakieś doświadczenie gdyż karmię 31 miesięcznego ssaka 🙂 A czytać można jak ma się czas 😛 ja wolę wiedzę usłyszeć od innych, gdyż należę do słuchowców 🙂
Miłego dnia i pozytywnego nastawienia 😀
Bardzo interesujący i na czasie temat. Zgłębiam wiedzę w tym zakresie i ja 😉
Bo warto wiedzieć czym “faszerujemy” nasze dzieci.. Najgorsze jest to, że problem otyłości dotyka coraz młodsze dzieci i jest plagą dzisiejszych czasów. 🙁 Tak naprawdę tylko świadomi dorośli mogą w jakimś stopniu wpłynąć na nawyki żywieniowe, które zaowocują w przyszłości. Zwiększajmy świadomość naszych dzieci, aby wnuką było łatwiej 🙂
Wszystko jest fajnie dopóki nasze dzieci są cały czas pod naszą opieką, ale jak idą już do szkoły, niestety nie mamy nad nimi już takiej kontroli, a wyuczone nawyki czasem szlag trafia bo rówieśnicy przynoszą chipsy czy batoniki, które kuszą, niestety 🙁
Nie zaprzeczam, dlatego synkowi daje słodkie rzeczy, aby to nie było coś niezwykłego. Zdrowe nawyki wpajam licząc, że zaowocują w przyszłości choćby tej dorosłej 🙂